niedziela, 5 maja 2013

Jestę cyborgię!, czyli co by tu sobie wszczepić?


Ludzie to śmieszne stworzenia. Od najdawniejszych czasów ozdabiali swoje ciała, przekłuwając, nadpalając i tnąc je na wszelkie możliwe sposoby. Od kilku lat obserwuję swoisty powrót do korzeni – ciężko przejść się korytarzem jakiegokolwiek wydziału Najlepszego Uniwersytetu na Świecie, by nie napotkać na swojej drodze przekłutego nosa czy chociaż słodkiego tatuażyku na nadgarstku. W większości przypadków chodzi tylko o estetykę, niektórzy jednak idą o krok dalej...

Implanty nie są może najpopularniejszym rodzajem modyfikacji ciała i kojarzą się głównie z silikonowym biustem, który mimo wszystko wiąże się z – wątpliwą niekiedy – estetyką. Są jednak i takie, które pełnić mogą inną funkcję, poszerzając niejako możliwości posiadacza. Chcesz zostać superbohaterem? Zastanów się nad implantem magnetycznym:

Implant magnetyczny by Embe [Rock'n'Ink, Kraków].

Niepozorny na pierwszy rzut oka magnesik umiejscowiony pod skórą umożliwia nie tylko przyciąganie lekkich przedmiotów (jak spinacze do papieru czy szpilki). Superbohaterowie-romantycy mogą do implantu przekonać swoje drugie superpołówki. I tak oto, na przykład podczas trzymania się za ręce, odczuwamy dosłowne przyciąganie!

Źródło: news.bme.com

Śmiałkowie, którzy pragną zostać superbohaterami w sypialni, decydują się na jeszcze bardziej wymyślne rozwiązania, przykładowo genital beading – zainteresowanych, tolerancyjnych, ciekawskich i mało wrażliwych odsyłam do mojego kuzyna, Wujka Google. Wszczepianie małych implantów w miejsca intymne poszerza „możliwości” posiadacza i rzekomo gwarantuje niepowtarzalne wrażenia... cóż, co kto lubi. Jeże nie lubią.

Kilka lat temu pojawiła się także chęć na nadanie kolczykom praktycznego charakteru; pomińmy tu rzekomą praktyczność kolczyka w języku czy miejscu intymnym. Tak powstał projekt Pierced Glasses (http://piercedglasses.com/). Nigdy więcej zsuwających się z nosa okularów! Wystarczy tylko przekłucie typu bridge:

Źródło: piercedglasses.com

Możliwości są w zasadzie nieograniczone. Za odpowiednią opłatą, twój dentysta na pewno chętnie zmieni cię w wampira – tymczasowo lub na stałe. Poza wszczepianiem implantów, chętni do przeobrażenia się w istoty „nie z tego świata” decydują się czasem na rozcięcie czy zszycie danej części ciała. Pragniesz zostać elfem? Nic prostszego! Rośnie ilość miejsc, w których wykonuje się ear pointing. Zawsze chciałeś mieć język jak jaszczurka? Rozdwojenie (splitting) to coś dla ciebie – efektowne, i na dodatek można robić językowe sztuczki, nie tylko o charakterze erotycznym! Marzysz o tworze ośmiornicopodobnym w spodniach? I dla ciebie znajdzie się coś ciekawego...

Oczywiście każda modyfikacja niesie ze sobą ryzyko powikłań, jak migracje implantów czy kolczyków, wystąpienie przerośniętej blizny (keloid) czy zakażenia. Zastanówcie się zatem dwa razy, czy warto zostać superbohaterem! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz